Startujemy ( o nowelizacji Prawa budowlanego słów kilka)

1 grudnia 2020 |

Drogi Czytelniku,

mam zaszczyt i przyjemność powitać Cię na naszym blogu poświęconym procesowi budowlanemu. Intencją zespołu autorów bloga jest to, aby posiadaną wiedzę przekazywać w sposób interesujący i prosty – bez zbędnego prawniczego zadęcia. Piszemy na tematy różne, przekrojowo – od A do Z – począwszy od skreślenia projektu na karcie papieru, a skończywszy na wykończeniu inwestycji pod klucz. Od wylania fundamentów aż po dach. Poruszamy tematy istotne i te z pozoru mniej ważne.

Kim jesteśmy?
Sympatyczną grupką młodych radców prawnych na co dzień rozwiązujących kazusy prawne naszych Klientów pod szyldem Kancelarii Ostrowski i Wspólnicy.
Szczegółowe dossier każdego z nas jest dostępne w zakładce ZESPÓŁ, której odwiedzenie gorąco polecam.

Co w prawie (budowlanym) piszczy?
Jak przystało na bloga o tematyce dotykającej procesu budowlanego, naszego bloga otworzy seria wpisów poświęcona… najnowszym zmianom w Prawie budowlanym1 . Informacja zapewne tak samo szokująca jak ta, że w zimie pada śnieg, choć ostatnimi czasy… Zapewne wielu spośród Was słyszało już o zmianach lub nawet czytało różnego rodzaju materiały i opracowania, niemniej jednak sprawa jest bardzo istotna i kluczowa dla przyszłych inwestorów, projektantów i wykonawców. Przepisy są jeszcze „ciepłe” i niestety, pomimo zapewne szczerych chęci ustawodawcy, będą budziły wątpliwości w praktyce. Ostatnią nowelizacją ustawodawca uraczył nas wieloma zmianami, spośród których jedne wymagają poświęcania większej uwagi, inne mniejszej. Postaram się jednak wyłowić te najistotniejsze i omówić je na łamach bloga. Aż chciałoby się zawołać: ad rem! A może po prostu – zaczynamy.

Na początek garść informacji ogólnych.

O co tyle hałasu? – Czyli ustawa nowelizująca2 ustawę Prawo budowlane. Rozpoczęcie procesu legislacyjnego nastąpiło w dniu 23 grudnia 2019 r., kiedy to do Sejmu trafił projekt ustawy o zmianach w prawie budowlanym. Nowelizacja została podpisana przez prezydenta 3 marca 2020 r. i weszła w życie 19 września 2020 r.

Po co to całe zamieszanie? – Jak wyjaśnił ustawodawca w uzasadnieniu do projektu ustawy potrzeba wprowadzenia zmian w Prawie budowlanym wynikała z:

  • konieczności uproszczenia i przyspieszenia procesu inwestycyjno-budowlanego,
  • zapewnienia większej stabilności podejmowanych w nim rozstrzygnięć.

Wchodząc nieco w szczegóły – ponadto przewiduje się, że podział projektu budowlanego spowoduje zmniejszenie obciążenia organów administracji architektoniczno-budowlanej oraz umożliwi szybsze przygotowanie dokumentacji projektowej w zakresie niezbędnym do uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę.

Czy to może się udać? – Z pozoru wygląda wspaniale – sukces gwarantowany – idea, bądź co bądź, słuszna i godna pochwały. Pytanie, czy ustawodawca przyłożył się do swojego zadania i czy w konsekwencji nowelizacja przyniesie zamierzone korzyści. Ustawa już zdążyła zgromadzić wokół siebie spore grono krytyków. Z drugiej strony, dla niektórych rozwiązań, zawiązały się całe komitety poparcia. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. A o tych, w swoim czasie…

Zapraszam do śledzenia Bloga!


Wpis nie stanowi porady ani opinii prawnej w rozumieniu przepisów prawa oraz ma charakter wyłącznie informacyjny. Stanowi wyraz poglądów jego autora na tematy prawnicze związane z treścią przepisów prawa, orzeczeń sądów, interpretacji organów państwowych i publikacji prasowych. Kancelaria Ostrowski i Wspólnicy Sp.K. i autor wpisu nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne skutki decyzji podejmowanych na jego podstawie.


Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Poprzez kliknięcie przycisku „Akceptuj", bądź „X", wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej o możliwościach zmiany ich ustawień, w tym ich wyłączenia, przeczytasz w naszej Polityce prywatności.
AKCEPTUJ